Prowadząc profil na facebooku "Kebson - Testuje Kebaby" dostaję masę wiadomości z zapytaniami, czy mogę polecić jakiś dobry kebab w danej okolicy. W miarę możliwości staram się Wam pomagać ale chciałbym zacząć pomagać w tej kwestii globalnie.Dla tego postanowiłem zrobić kebabowy ranking z podziałem na miasta. W miarę rozwoju tego bloga będziemy dodawać nowe miejscowości/nowe restauracje z kebabem. Na chwilę obecną udało mi się stworzyć ranking kebabów w Warszawie. Na mojej facebookowej grupie "kebabowa grupka ludzi lubiących kebaby" stworzyłem ankietę, w której wybraliśmy toptop 10 kebabów. Jeśli nie ma tam Twojego faworyta to możesz go dodać, bo ustawienia ankiety są publiczne. https://www.facebook.com/groups/1136273493114893/permalink/1305982216144019/ Jesteś z innego miasta ? Napisz do mnie wiadomość na fanpage kebson to dodamy drugą ankietę do której link będę umieszczał w poszczególnych top 10 Miasta. Zapraszam na profil facebook : https://www....
Kebab Tbilisi (Przy Klubie Remont) - Metro Politechnika
Kurczak XL - 12 złotych.
No cóż, dzis miałem do załatwienia kilka spraw w banku bo w tym, w którym jestem klientem nic się nie dało załatwić przez internet to byłem ograniczony czasowo.Jadąc 138 oczom moim ukazał się ów
Kebab Tibilisi - Obiady Domowe - w sumie chwytliwy slogan, bo jeden na obiad je mielone, drugi kebaby.
Po takiej zagranicznej nazwie człowiek spodziewa się może jakiegoś konkretnego wystroju, ale po co, jest po naszemu.Ja dodam tylko, że niedaleko jest Restauracjia Tibilisi na ulicy Puławskiej w którym była Pani Madzia Gessler i jednak to trochę inna liga, i nie mówię tu o jedzeniu.Ale że ona tam się średnio na konkretnych rzeczach zna to kończymy już o niej.
Lokalizacja tego kebaba jest dobra, dookoła kolejno klub, metro czy też dom studencki.I to wcale nie był przypadek, że oprócz mnie i dwóch Panów robiących jedzenie był tylko jeden klient.
W tym wypadku znów nie było wołowiny tylko kurczak.
Mięso - no cóż, kurczak, mimo, że w tym wypadku bez szału to była najlepsza część tej pity,Był słony i w miarę wyrazisty, ale "słoność" to jedyna cecha jaką to mięso posiada.
Bułka - Pita.To jest najzabawniejsze.Dają Ci takiego dużego placka, a mięso zaczyna się mniej więcej jak na zdjęciu kończy się stół.I weź jedz samą tą bułkę tyle czasu, żeby dogrzebać się do tego mięsa i reszty.Smak koszmarny...Kojarzycie takie prażynki serowo cebulowe ? To tak to smakowało, identycznie.Przez chwile zacząłem się zastanawiać czy kolesie się nie pierdolneli.Potem wysnułem taką teorię, że pita XL różni się od zwykłej tym, że ta druga nie ma wystającego, suchego placka.
Jeszcze wracając do tych prażynek, to same w sobie są ok, ale nie w kebabie, gdzie spodziewasz się czego innego.
Surówka - to zwykła mieszanka posiekanych ogórków, kapusty lodowej (chyba) jakaś tam cebula (swoją drogą trochę zajeżdzał) i pomidor - bardzo wyczuwalny był brak spójności w tym.
Sosy - Mieszane, ale też jakiś seryjniak, bo wątpię, że by się chciało tym ludziom robic własne sosy skoro tak spierdalają resztę.Do tego z wierzchu mało a na dole nawalone tyle, że mógłbyś zrobić dziurkę w tej serwetce do trzymania i robić napisy na stole bo tak z tego leci.
Za 12 złotych to się "zapchałem".Straszny jest ten posmak prażynek.Jak pomyślałem sobie, że jadłem ten kebab a miałem pierwotnie jechać do polecanej Fenicji na Francuskiej to było mi trochę smutno, ale trochę też nie, bo to dla was kochani.Ja będę miał w życiu gorzej, zebyście wy mieli lepiej! A więc nie chodźcie tam!
Komentarze
Prześlij komentarz